Czy brak zwrotu pieniędzy to oszustwo?

Bardzo często spotykać się można ze stwierdzeniem, że ktoś został oszukany, bo nie zwrócono mu pieniędzy np. z tytułu pożyczki czy obligacji. Oczywiście, w powszechnym mniemaniu brak zwrotu należności w terminie często jest zrównywany z oszustwem. W świetle prawa karnego sprawa nie jest już jednak tak jednoznaczna. Jest wiele przypadków, kiedy brak zwrotu środków będziemy kwalifikowali jako czyn karalny, jednak jest tu warunkowane dodatkowymi przesłankami.

Oszustwo jako wyłudzenie

W kontekście oszustwa mówi się nierzadko o wyłudzeniu. Jest to nic innego jako potoczna nazwa oszustwa, która niejako opisuje znamiona tego przestępstwa. Zgodnie z art. 286 k.k. „Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.” Wyłudzenie kładzie z jednej strony nacisk na znamię niekorzystnego rozporządzenia mieniem, z drugiej strony – na brak pełnej świadomości osoby pokrzywdzonej co do okoliczności faktycznych przekazania pieniędzy.

Kiedy brak zwrotu pieniędzy to oszustwo?

Kiedy jednak nieoddanie długu przestępstwem? W praktyce najczęściej będzie się to wiązało z wprowadzeniem w błąd co do zamiaru oddania pieniędzy lub co do możliwości finansowych ich zwrotu. Obie sytuacje są ze sobą bardzo często powiązane. Ta pierwsza występuje na przykład wtedy, gdy ktoś pożycza pieniądze, obiecując, że je zwróci, a tak naprawdę od początku zakłada, że zwrot nie nastąpi. Może to mieć związek chociażby z planowanym złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości i umorzeniem zobowiązań. Innym przykładem może być emisja obligacji przez spółkę, która następnie transferuje całość otrzymanych środków do innego podmiotu.

Wprowadzenie w błąd co do możliwości zwrotu ma miejsce natomiast wówczas, gdy pokrzywdzony jest wprowadzony w błąd co do możliwości spłaty, czyli tego czy dłużnik posiada majątek, z którego można byłoby się zaspokoić. Jakkolwiek trudno doszukiwać się w przepisach powszechnego prawa istnienia jakiś informacyjnych obowiązków przedkontraktowych, tak przyjmuje się, że powinno się poinformować o istnienie stanu niewypłacalności. Innymi słowy, jeżeli ktoś znajduje się w stanie upadłości, to sam brak informacji na ten temat może prowadzić do postawienia zarzutu oszustwa. Nie ma tutaj znaczenia, że sprawca nie zapewniał o innym stanie rzeczy.

Kiedy brak zapłaty nie jest oszustwem?

Istnieje jednak wiele sytuacji, gdy nieuregulowanie należności będzie irrelewantne z perspektywy prawa karnego. Będzie tak zwłaszcza wtedy, gdy sytuacja majątkowa dłużnika pogorszyła się dopiero po zaciągnięciu zobowiązania. W polskim porządku prawnym samo niespłacenie zobowiązań nie jest karalne. Jeżeli zatem brak zapłaty jest skutkiem okoliczności powstałych po rozporządzeniu mieniem, sprawa nie będzie nadawała się do postawienia zarzutów przez prokuratora.

Oszukano mnie – co robić?

Pokrzywdzeni oszustwem nie są jednak bezradni. Mogą oni szukać pomocy na Policji lub Prokuraturze. Jeżeli podejrzewają oni, że mogli paść ofiarą przestępstwa, powinni udać się na komisariat, aby złożyć zawiadomienie do protokołu. Drugą możliwością jest przygotowanie pisemnego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa i wysłanie go do prokuratury. Ta druga możliwość jest o tyle lepsza, że umożliwia jednocześnie dołączenie wszystkich dokumentów, które mogą być istotnymi dowodami w sprawie. Jednocześnie pozwala to prokuratorowi na lepsze przygotowanie się do postępowania i skierowanie odpowiednich wytycznych do funkcjonariuszy Policji, którzy będą się zajmować poszczególnymi czynnościami dowodowymi.

Jaka kara za oszustwo?

Jak wynika z przytoczonego powyżej przepisu kodeksu karnego, w typie podstawowym oszustwo jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Jeśli popełniono je w stosunku do mienia znacznej wartości (czyli przekraczającej 200.000 zł), wówczas zagrożenie karą pozbawienia wolności wynosi od jednego roku do lat 10. Jeżeli natomiast mamy do czynienia z przypadkiem mniejszej wagi, wówczas sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Warto także zaznaczyć, że jeżeli oszustwa dopuszczono się na szkodę osoby bliskiej, to osoba ta musi złożyć stosowny wniosek o ściganie, aby postępowanie karne mogło się toczyć.

Obowiązek naprawienia szkody

Jeżeli zostanie stwierdzone, że istnieją podstawy do przyjęcia, iż popełniono przestępstwo, sprawcy zostaną postawione zarzuty. Następnie sprawa trafi do sądu karnego, który będzie orzekał o winie sprawcy. Wydanie wyroku skazującego umożliwia nałożenie na skazanego obowiązku naprawienia szkody na rzecz pokrzywdzonego. Może to być bardzo skuteczny środek dyscyplinujący dłużnika do zwrotu pieniędzy. Zwłaszcza w przypadku kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, niewykonanie obowiązku naprawienia szkody w okresie próby może skutkować zarządzeniem kary.

Adwokat dr Aleksandra Rychlewska-Hotel
Kancelaria Adwokacka
ul. Rynek Dębnicki 6/3
30-319 Kraków

Telefon: 12 307 21 26
Mail: [email protected]

www.karh.pl

Pozostałe artykuły